Babcia nie była dla mnie wzorem
Babcię to ja lubiłem. Babcię się przeważnie lubi. Bo babcia ma tego plusa, że nie jest mamą. Poza tym babcia jest w tym fajnym wieku, w którym
Babcię to ja lubiłem. Babcię się przeważnie lubi. Bo babcia ma tego plusa, że nie jest mamą. Poza tym babcia jest w tym fajnym wieku, w którym
Święta to zawsze był absurd. Teoretycznie urodziny Jezusa, w praktyce próba tworzenia „rodzinnej atmosfery” za pomocą wydawania pieniędzy na
Idę rano do sklepu po chleb. Na ulicy – sami emeryci. W sklepie – dziadki, babcie i ludzie, których nie sposób zidentyfikować, bo poruszają
Dzisiaj jestem strasznie zajęty, jak to po „długim weekendzie”. Po dziewięciu dniach obijania się lud pracujący nagle odkrył, ile narosło