Dziś rano wstało słońce. Na wschodzie. Ludzie obudzili się, umyli i poszli do pracy. Jak kto młodszy – do szkoły. Robi się zimno, bo listopad. Trochę ludzi się urodziło. Trochę ludzi umarło. Janusz Korwin-Mikke zdobył mniej niż 5% głosów w wyborach.
Czytam dziś gazety i kompletnie nie rozumiem: dlaczego którekolwiek z tych wydarzeń miałoby kogoś dziwić?!