W poniedziałek zrobiliśmy z Hugo wywiad z gościem, którego wsadzili za zrobienie głupkowatej strony:
//www.enklawa.net/skazany-za-zamach-na-nato,5846

Już drugiego dnia przyszli o poranku, skuli i wsadzili za kratki. Tempo robi wrażenie, biorąc pod uwagę, że mój pozew złożony w e-sądzie już dwa miesiące czeka na rozpisanie, a skazani w Polsce złodzieje, oszuści czy gwałciciele w większości w ogóle nie zobaczą krat, bo dostają wyroki z zawieszeniu.

Sprawa może i dyskusyjna. Bo Kamil może się i zachował jak dureń. Ale jest zupełnie oczywiste, że żadnym terrorystą nie był, a paranoja i zupełna pogarda dla wolności obywatelski w Polsce jest czymś, czym naprawdę należy się przejmować.

Ale nikt się nie przejmuje.

W radiu Enklawa nikt nie komentuje sprawy. W radiu Kontestacja są dwa rodzaje komentarzy. W pierwszych pojawia się teza, że Kamil jest idiotą. W drugich, że ja jestem idiotą. A oprócz tego nieudacznikiem, złodziejem, agentem czy cholera jeszcze wie co.

Agresja, kult siły i jakaś niezrozumiała nienawiść do wszystkiego co inne walą od tego jak z szamba.

Jest to i śmieszne i przygnębiające. Bo to było długo moje radio. To ja napisałem system komentarzy, z którego ktoś korzysta po to, żeby teraz wszystkich poinformować, że nic nie umiem, a na koniec podpisać się imieniem „Bezimienny” – imieniem, które ja sam mu nadałem (bo taki wymyśliłem domyślny nick w systemie komentarzy).

Tomek Żółtko często pisze o tym, że spotykają go regularnie tego rodzaju komentarze. Nie nadąża z usuwaniem.

Ja nadążam. Ale usuwamy obaj.

Sęk w tym, że mało kto już usuwa. Zwłaszcza w środowiskach „wolnościowych”, które stały się przytułkiem frustratów, tchórzy i ksenofobów, którzy znaleźli sobie na to wszystko ładną nazwę: „wolność”.

Winię za to zjawisko Janusza Korwin-Mikkego. Niezależnie od wszystkich pozytywnych rzeczy, to on skleił wolność z ksenofobią, kultem siły i wszechobecną pogardą. A teraz na dokładkę jeszcze z nacjonalizmem. To on pokazał młodym ludziom, jak być rasistą, mizantropem i ksenofobem bez najmniejszego wstydu. Że przemoc jest fajna. Że dialog jest dla lewaków, dla ludzi na poziomie jest siła i przemoc.

I zastanawiam się, czy jest sens jeszcze promować wolność.

Bo dziś rozwój cywilizacyjny Polaków cofnął się tak daleko, że zamiast „misja: wolność” pilniejszym celem jest „misja: przyzwoitość”.

Że być życzliwym człowiekiem, przyjaznym dla innych to nie lewackie wymysły, tylko skuteczny sposób na życie.

Wstyd, że trzeba uczyć ludzi tak podstawowych rzeczy.

Więc co? Trzeba?

And if you want to know what I think privately, read me on https://mewe.com/profile/589c42c651ee974381448e27

Podziel się z głupim światem