Napisał do mnie mBank i mówi:

„Dzwonią oszuści! Podają się za pracowników banku i namawiają do instalacji aplikacji!”

mBank

Odpowiadam bankowi: to nie odbierajcie! A jak wam cos każą instalować to nie instalujcie. W przypadku gdyby stres się zwiększył, polecam zadzwonić do mamy i dużo płakać.

Poza tym co to za problemy? Do mnie to dopiero dzwonią oszuści! Na przykład dzwoni jakiś urzędnik, podaje się za boga i namawia żebym nie wychodził parę miesięcy z domu.

Albo dzwoni hipochondryk, podaje się za lekarza i namawia, żebym się testował co tydzień na jakąś chorobę, co się niewiele różni od grypy.

Albo dzwoni milicjant, podaje się za policjanta i namawia żebym zapłacił bezprawny haracz za to że korzystam z podstawowych praw człowieka i oddycham.

Albo dzwoni pasożyt, podaje się za chorego i chce ode mnie 100 złotych na wakacje w sanatorium, bo ma depresję.

A ci mi się w banku skarżą że jakiś oszust się podaje i namawia. Ludzie, to się co drogi podaje i namawia! Niektórzy to się nawet podają za prezydentów! Taki mają tupet, łajzy.

Tak że trudno, trzeba sprawdzać. Nie bój się banku. Dasz se radę. Ale jak się kiedyś znowu przestraszysz, to może jednak nie pisz do mnie tylko do mamy.

Podziel się z głupim światem