Po Sylwestrze

2014-01-02Komiksy4457

Nie mogłem się już doczekać tego czwartku.

Od dwóch tygodni nic, tylko słyszę życzenia. Co to za głupi zwyczaj z tym składaniem życzeniem? Cholery można dostać. Nie dość, że nic z tego nie masz, to jeszcze sobie przypominasz czego ci brakuje. I zamiast się cieszyć, to tylko myślisz o trzydziestu rzeczach, których ci wszyscy naokoło życzą, a ty doskonale wiesz, że połowy z tego nigdy mieć nie będziesz.

Rodziny, pieniędzy, wolnego czasu i zdrowia. Czy rodzinę w ogóle chcę – nikt nie zapytał. Jak będą pieniądze to nie będzie czasu i odwrotnie. A słuchanie życzeń o zdrowiu tylko je psuje.

A do tego wszystkiego irytuje oczywisty fakt, że im mniej ktoś jest skłonny faktycznie dla ciebie poświęcić, tym więcej ci życzy. Taka rekompensata. Co prawda nie dam ci jeść, ale życzę ci, żebyś nie umarł z głodu. Lepiej ci? Nie? Trudno, mi lepiej.

Z tym większym uśmiechem na gębie, autentycznym i szczerym, dziękuję tym z was, którzy zamiast rytualnego obrzezywania mózgu w postaci składania głupkowatych życzeń, dali na urodziny prezent. I to taki co daje radochę mojemu twórczemu sercu: program CrazyTalk Animator 2.

Fakt, że program chwilowo ma za dużo błędów żeby go używać, nie zmienia niczego. Program połatają, licencja zostanie. I radość też.

Moja radość została nawet podwojona. Bo w momencie kiedy ściepę uzbierali, okazało się, ze wygrałem program w konkursie. Za darmo.

W związku z tym do prezentu doszedł jeszcze nowy budzik w postaci radia internetowego (w końcu mnie będzie budzić coś innego niż urągające rozumowi reklamy na RMF Classic) oraz gry Europa Universalis IV (która mózgowi daje to, co reklamy mu odbierają).

Za co dziękuję tym, co zamiast życzeń dali mi radochę: Hugo, Michał, Rafał, Sylwek, Nikodem, Artur i Łukasz. I Karol.

Wasze zdrowie!

Podziel się z głupim światem