Tyle roboty
Właśnie odkryłem, że jeden gość mnie narysował w październiku: Rany, co za gość! Ile to siedzenia nad tym! I po co? No w sumie po nic. Przecież nikt
Właśnie odkryłem, że jeden gość mnie narysował w październiku: Rany, co za gość! Ile to siedzenia nad tym! I po co? No w sumie po nic. Przecież nikt