W piątek w Szczecinie przeszedł Orszak Trzech Króli.
Chodzi o tych trzech króli z Biblii, których nie było trzech i nie byli królami, ale w Szczecinie nikt się nie przejmuje takimi szczegółami. W Szczecinie ludzie się bawią.
Wszyscy się więc poprzebierali, pochodzili i było fajnie. Nie wiedziałem, że jest taki zwyczaj – dowiedziałem się wczoraj z gazety.
Było tak fajnie, że nawet trzech policjantów na koniach się przebrało. Za anioły. Wsadzili na siebie prześcieradła ze skrzydłami i pilnowali niebiańskiego porządku.
Czyżby w Kraju Ludzi z Kijem w Dupie coś się zmieniało? Alleluja – do obywateli dotarła dobra nowina, że zabawa, dystans do siebie i zwykła radość życia są naturalnym prawem każdego człowieka, a nie powodem do wstydu!
Policja ze skrzydełkami bawiąca się razem z ludźmi? No i super! Taka policja wydaje mi się fajniejsza o przynajmniej 300%.
Uśmiech mi zszedł z ryja, kiedy przeczytałem artykuł do końca. Nie dość, że wszyscy z góry na dół potępili aniołów stróżów, to jeszcze wszczęto przeciwko nim postępowanie!
Za co, na miłość boską?! Że raz w roku wyciągnęli kija z dupy i pokazali, że chcą być razem z ludźmi? Za to powinno się chwalić a nie karać!
Rzecznik policji był innego zdania: „taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, to niedopuszczalne” – oświadczył.
No ale dlaczego niedopuszczalne, do człona Wacława? Jaka tu szkoda została wyrządzona. To źle, że ludzie zaczną czuć do policji nie pogardę czy strach, tylko sympatię?
Autor artykułu najwyraźniej zgadza się z rzecznikiem, bo pisze:
„to nie pierwszy raz, kiedy funkcjonariusze w czasie służby wykonywali zadania poniżej godności munduru„.
No i wyjaśniło się o co chodzi.
O to co zawsze: w tym kraju najważniejsze jest nie dobro ludzi, nie fajna atmosfera, nie zabawa, nie pożytek. Najważniejsza jest jakaś zasrana „godność munduru„, cokolwiek to w ogóle znaczy. Święta flaga i magiczny mundur.
Mam coraz bardziej dość tego kraju. I wcale nie za to, że PiS, że ZUS, że Kościół, co chroni pedofilów, że edukacja, którą o kant dupy rozbić.
Nie, nie za to – za jego kompletny brak poczucia humoru.
Za brak dystansu do siebie. Za bycie nadętym Szanownym Panem. Za kretyńskie pisanie „Ty” z dużej litery. Za te wszystkie kije w waszych dupach, którymi tłuczecie na śmierć radość życia. Za to, że nieboszczyk jest tu ważniejszy od żywego, papier od szczęścia a kawałek szmaty od człowieka.
Polska nie nadaje się do życia. Sorry.
No chyba, że jesteś mundurem.