Przeprowadzka

2015-06-28Blog1751

Postanowiłem przesiedlić się z Lublina do Warszawy.

Miałem już w życiu kilka przeprowadzek. Z jednej strony lubię, z drugiej nie przepadam. Lubię, bo zmiana to coś dobrego. Człowiek czuje, że żyje! Ale przeraża mnie to ile dupereli można nagromadzić w ciągu kilku lat.

Powyrzucałem ile mogłem, ale ciągle daleko do ideału jaki Jezus zaproponował swoim pierwszym uczniom: jedne buty, jedno wdzianko, jakaś laska i starczy.

Jak się żyje w ciepłych krajach to nie sztuka.

Jak myślę o tym, że mam to wszystko jutro nosić to mi słabo. Jeżeli więc nie masz akurat nic do roboty w poniedziałek 29 czerwca ok. 9.30 rano w Lublinie, to wpadnij na tragażowanie. Zajęcie mało fascynujące, ale za to dobre towarzystwo.

Poza tym nie codziennie jest okazja dotknąć gitary odpowiedzialnej za 14 milionów odsłon na YouTube, że o koncertach nie wspomnę. Nie gwarantuję, że dotknięcie gitary zapewni sukcesu w życiu. Ale też nie wykluczam.

A jeżeli ktoś w Warszawie ma wolne w tym samym dniu, tylko po południu, to niech mi wyśle SMS-ka czy coś. Jak ponosi to dostanie piwo oraz uścisk dłoni barona.

Podziel się z głupim światem