Duda i Doda

2016-11-23Blog2432

Na gali Super Expressu – gazety, która świętowała, że już 25 lat pogłębia w Polsce dno – pojawił się prezydent Duda.

Pojawiła się też Doda, która weszła w interakcję z prezydentem za pomocą ciastka. Prezydent ciastko przyjął, bo mu nie wypadało inaczej. Doda chodziła z gołą dupą, bo jej nie wypada inaczej.

Mógłby ktoś się poczuć oburzony lub dotknięty tym, że człowiek, który reprezentuje naród pokazuje się na tle gołej dupy podczas święta gazety, znanej z takich tytułów jak:
Pobiłem Niemców, bo macali mi kozę„,
Pobił matkę kiełbasą krakowską„,
Zabił, bo śmierdziały mu nogi„,
czy „Biła mnie i gotowała zupę z włosów łonowych„.

Mi to nie przeszkadza. Cieszę się, że urzęduje w tym kraju prezydent, którego nie da się obrazić.

Jest to o tyle ważne, że wciąż w Polsce obowiązuje Art 135 Kodeksu Karnego, który mówi: „kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Gorzej, że artykuł nie precyzuje co zrobić w sytuacji, kiedy to prezydent znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Ja bym zalecał jedno z dwojga: albo zlikwidować w końcu ten absurdalny przepis, który bardziej pasuje do reżimów totalitarnych niż demokratycznych, albo też zamknąć faceta na 3 lata.

Przynajmniej nie będzie robił wszystkim obciachu.

Podziel się z głupim światem