Polska przegrała – mówią gazety.

Co przegrała? Rywalizację przegrała. O budowę fabryki producenta Jaguarów.

Wcześniej Polska przegrała Citroena, Peugeota, Mercedesa i Toyotę. Właściciele woleli to wszystko produkować w Czechach, Słowacji i na Węgrzech. Hańba, zdrada i klęska.

I to wszystko przegrywa Polska. My, naród.

Co ma Polska do samochodów i co konkretnie przegrywa? No właśnie tego nie wiem. Tego nikt nie pisze. Zapewne przegrywa okazję do tego, żeby w przyszłości wszyscy mogli narzekać na obcy kapitał, że panoszy się w Polsce i śmie brać dla siebie zyski z zainwestowanych miliardów. Polska przegrała, bo jako państwo nie będzie miała okazji, żeby okazywać podejrzliwość, traktować firmę jak potencjalnych złodziei i paraliżować firmę rojem urzędników. Jak to robi w magazynach Amazona pod Poznaniem.

Kapitalista twój wróg!

Więc może dlatego piszą, że „Polska przegrała”. Ale patrząc na retorykę większości popularnych polityków (łącznie z Kukizem) powinni raczej pisać: Polska zwyciężyła! Nie będzie wrogi inwestor pluł nam w twarz! Nie będzie zarabiał na wyzysku prawego i sprawiedliwego Polaka! Nie będzie podnosić efektywności wrogiej firmy naszym kosztem!

Problemem Polski jest to, że nie potrafi się na nic zdecydować. W poniedziałek obcy kapitał jest zły, we wtorek przeżywamy klęskę, że nas obcy kapitał ominął szerokim łukiem. W środę zapraszamy Amazona do Polski, w czwartek krzyczymy, że to złodziej i wyzyskiwacz.

Może by się tak raz zdecydować? Albo mamy rynek, albo narodowy socjalizm. Albo „komuno wróć”, albo „wodzu prowadź” albo się bogacimy.

Podobno kobieta w ciąży jest w stanie jeść wszystko na raz i się nie porzygać. Ale Polska nie jest w ciąży. Wręcz przeciwnie. I dlatego wyrzyguje. Głównie młodych ludzi. Całymi milionami. Ani ona nie trawi ich, ani oni jej.