Inspiracją do tej historyjki była ulotka, którą znalazłem w skrzynce. W tytule było „Stowarzyszenie Słabosłyszących”. Tak naprawdę to nie pamiętam czy to było stowarzyszenie, spółdzielnia czy jeszcze coś innego. Zrozumiałem wszakże to co w ulotce najważniejsze: „chcielibyśmy dużo pieniędzy”.
Ba – kto by nie chciał!