Zła wiadomość jest taka, że nie wygrałem w konkursie na e-book roku.

Dobra wiadomość jest taka, że byłem siódmy!

Chciałbym więc móc powiedzieć, że mam więc siódmą w kolejności najlepszą książkę 2013 roku. Ale musiałbym być pijany i nie mieć mózgu. Może kiedyś.

Dziękuję bardzo tym trzem setkom, którzy zagłosowali oraz wypinam się wulgarnie na tych parę milionów, którzy słuchali, czytali i oglądali za darmo, a nawet im się kliknąć nie chciało. Dodam, iż myśl, że większość z nich skończy w piekle wcale mnie nie pociesza.

Mogą się teraz zrekompensować słuchając za darmo moich jędrnych piosenek na Spotify. Od dziś można tam słuchać obu moich płyt. W dobrej jakości. Wielu z tych piosenek nie znajdziecie na YouTube, więc wpadnicie. Najlepiej wpadajcie codziennie. Po kilka razy. Od piekła was to co prawda nie uratuje, ale to dobry początek!