Darmocha

2016-09-29Blog3865

Strasznie lubimy darmowe rzeczy.

Ale mało kto zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw darmochy. I wcale nie chodzi o to, że się mniej docenia to co się ma, albo że się szybciej nudzi, kiedy się dostało bez wysiłku.

Najgorszym efektem jest to, że biorąc za darmo, tracisz rozeznanie i orientacje w tym, ile co jest warte.

No bo pomyśl: skąd byś wiedział co jest ile dla ciebie warte, gdybyś nie musiał za nic płacić?

Skąd na przykład możesz wiedzieć, która szkoła jest lepsza albo gorsza, jeżeli wszystkie są za darmo? Są rankingi, powiesz. Ale czytanie rankingu nic cię nie kosztuje. Nie znajdziesz odpowiedzi na pytanie: ile jestem w stanie dać tego co mam za taką szkołę?

Cen i ich informacyjnego znaczenia nie da się obejść rankingami. Tylko własny wysiłek, koszt, poświęcenie wyznacza dla każdego z nas prawdziwą wartość. Jeżeli zgadzasz się oddać komuś coś swojego, to tylko po to, żeby dostać w zamian coś cenniejszego. Jeżeli odmawiasz – to dlatego, że uznałeś to za nie dość wartościowe.

Czytając ten tekst poświęcasz swój czas – najcenniejsze co masz, nawiasem mówiąc. Możesz go poświęcić tylko na jedną rzecz na raz i nie ma zwrotów.

Po tym ja i ty możemy poznać, że ten tekst jest coś wart. Nie po ocenie, nie po lajkach, a po tym, że go czytasz i nie żałujesz. Lajki kosztują sekundę twojego czasu, przeczytanie – sto razy więcej.

Darmowe rzeczy psują nam rozeznanie. Bo odbierają możliwość rozróżniania między tym co cenne a tym co mierne, między tym na czym ci zależy, a tym co masz w dupie.

Nic dziwnego, że ludzie którzy długo żyją na darmowym albo w cieplarnianych, bezkosztowych warunkach (np. na koszt rodziców), z czasem obojętnieją, wpadają w apatię, gubią się. Coraz trudniej wybrać im kierunek, coraz trudniej w ogóle o czymkolwiek zdecydować. Bo nie wiedzą na czym im zależy. Nie płacą, więc nie wiedzą.

Możemy więc mówić, i nawet w to wierzyć, że zależy nam na kimś albo na czymś. Ale póki nie przyjdzie pora zapłacić za to, zrezygnować z czegoś, poświęcić coś, możemy tylko zgadywać.

Dlatego – płać.
Bo kiedy płacisz za coś, nadajesz temu wartość.

A lepiej jest mieć kilka rzeczy ale wartościowych i cennych, niż mnóstwo bezwartościowego dziadostwa.

O, taka poważna rzecz do przemyślenia, z okazji jesiennego chorowania.

Podziel się z głupim światem